środa, 26 listopada 2014

Odpowiadając na potrzeby nowoczesnych organizacji

28 listopada br. w księgarni internetowej wydawnictwa Poltext ukaże się zbiór artykułów poświęconych zarządzaniu i ekonomii - nowym nurtom reprezentowanym w tychże dziedzinach nauki zaprezentowanym przez doktorantów z sześciu polskich uczelni.
Zdaniem organizatorów II Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej Doktorantów wszystkie artykuły reprezentują wysoki poziom merytoryczny a wiele z nich prezentuje wyniki badań empirycznych.
 
Poniżej abstrakt artykułu mojego autorstwa, który mam nadzieję skłoni Was do zapoznania się z publikacją :)


"Zrównoważona karta wyników (ZKW) została wprowadzona w latach 90. ubiegłego stulecia jako narzędzie – system wdrożenia strategii. Autorzy metody, jak sami ją określili, przełożenia strategii na działanie uruchomili kanał komunikacji pomiędzy najwyższym kierownictwem firmy a jej szeregowymi pracownikami. Fenomenem podejścia okazało się zakwestionowanie sposobu pomiaru dokonań organizacji wyłącznie w aspekcie finansowym, przeciwstawiając takiemu podejściu projekcję oceny realizacji celów w czterech równorzędnych perspektywach. Dekoncentrując skupienie zarządów na finansach na rzecz perspektyw klienta, procesów czy wreszcie wiedzy i rozwoju nazywanej też perspektywą zasobów ludzkich, zaproszono jednocześnie pracowników do wpisania się w strategię wyrażenia celów na własnym poziomie organizacji. Cele dające opisać się jako SMOOK uzgodnione pomiędzy pracownikiem a jego przełożonym, obudowane mechanizmami pomiaru i rozłożone w równomierny sposób pomiędzy perspektywami ZKW stanowią silną podstawę do oceny działań pracownika w sensie wywiązania się z przyjętych na siebie zobowiązań. Autor artykułu skonstruował i zaprezentował model wartościowania i mierzenia tychże wartości, który nałożony na cele pozwala na dokonanie oceny pracownika. Zaletą takiej oceny jest przejrzystość jej założeń, tj. definicji celów, algorytmów pomiaru, ich realizacji oraz tabeli wartości przypisanych do poszczególnych celów. Opierając się na wymiernych wartościach, przełożony unika wystawienia krzywdzących ocen, a pracownik nabiera przeświadczenia o sprawiedliwie ocenionym nakładzie jego zaangażowania."
 
Wujkowski, W. (2014). Zrównoważona karta wyników. Sposób dokonania sprawiedliwej oceny pracowniczej, w: C. Szmidt (red.), Nowe nurty w zarządzaniu i ekonomii. Warszawa: Poltext: 268-279.



czwartek, 2 października 2014

Hey, Teachers, keep your hands away from my child


Do
Dyrektora SP w Jadwisinie
Pani Marii Jacak 
oraz Rady Pedagogicznej 
ww placówki oświatowej


            Szanowna Pani Dyrektor, Szanowni Państwo,

Powodem mojego listu skierowanego do Państwa a także do wiadomości Organu Prowadzącego, właściwego dla Państwa placówki szkolnej, tj. Włodarzy Miasta i Gminy Serock, są wydarzenia, które miały miejsce w trakcie wyborów do Szkolnej Rady Samorządu Uczniowskiego (proszę mieć na uwadze, że Samorząd stanowi cała społeczność uczniowska a zapisy traktujące o sposobie wyłaniania reprezentantów tej społeczności powinny znajdować się w regulaminie tego organu, niestety nie dostępnym na stronach internetowych szkoły, pytanie czy istniejącym?).

Moja córka – Olga Apolonia Wujkowska, uczennica klasy V, wybrana na przewodniczącą samorządu klasowego przez koleżanki i kolegów, sprawę wyborów do władz samorządowych na poziomie szkolnym potraktowała bardzo serio. Wyrazem jej dojrzałości był merytorycznie niepodważalny, samodzielnie opracowany i właściwie jedyny program wyborczy (kserokopia w załączeniu). Poza programem Olga przygotowała kampanię wizerunkową - wesołe plakaty z jej podobizną i imieniem zachęcające do głosowania oraz kolorowe, owocowe cukierki, którymi częstowała na korytarzu rówieśników. Wszystkie plakaty zostały rozwieszone po uprzednim uzyskaniu zgody od opiekuna samorządu a zarazem wychowawcy klasy, Pana Piotra Plechawskiego. Wyboru miejsc na powieszenie plakatów Olga dokonała w uzgodnieniu z Paniami Woźnymi oraz Opiekunem Świetlicy. Odpowiedzią na zdjęcie plakatów przez Panią, Pani Dyrektor, pomimo tego, że była Pani świadkiem ich zawieszania, była torba cukierków, na które Olga przeznaczyła swoje kieszonkowe. To znowu spotkało się z krytyką, wyrażoną przez Panią i innego nauczyciela, w komentarzach mówiących, że głosów nie kupuje się cukierkami. Macie Panie rację, głosów nie kupuje się, ale takimi drobnymi gestami zdobywa się sympatię a poza tym jest to na pewno miły, ciekawy i nietuzinkowy akcent w codziennym życiu na szkolnym korytarzu. Namawianie innych dzieci do konkurowania z Olgą po upływie czasu jaki miał być przeznaczony na kampanię uważam również za nie na miejscu. Odnoszę wrażenie, że wystraszyły się Panie jedenastolatki, która wykazała się dojrzałością i zrozumieniem zasad oraz procedur demokratycznych na poziomie przewyższającym niejedną osobę dorosłą. Ingerencję ciała pedagogicznego w sposób przeprowadzania wyborów i manipulowanie składem Rady Samorządu odbieram jako zamach na wartości demokratyczne, których zakładam szkoła powinna być nośnikiem. Odpowiedzią, żartobliwą, na zachowanie i uszczypliwe komentarze ze strony dorosłych pod adresem mojej córki było wręczenie mojemu dziecku, przeze mnie, płyty-symbolu walki o wolność słowa i przekonań jaką jest płyta „The Wall” zespołu Pink Floyd. Fragment tekstu jednego z utworów, w postaci elektronicznej, wysłałem do córki jako wstęp do dyskusji o systemach totalitarnych, bohaterskich postawach osób, które za walkę z takimi systemami oddawały życie i w reszcie upadku tychże systemów. Po dyskusji Olga podjęła decyzję o powieszeniu na tablicy ogłoszeń fragmentu piosenki, swoistego protest songu. Decyzja uzyskała moją aprobatę.

TAK, zezwoliłem na powieszenie tego tekstu na tablicy ogłoszeń. Nie widzę niczego złego w propagowaniu myśli i idei, które towarzyszyły uroczystościom obalania Muru Berlińskiego. Olga ma prawo do wyrażania własnych myśli i poglądów. To prawo daje jej nazwisko, które nosi, członkowie mojej rodziny, którzy oddali życie czy to w Niemieckich Obozach Zagłady (Dachau) czy też w Powstaniu Warszawskim, czy szykany, które dotykały mnie ze strony organów władzy w PRL. To prawo daje jej przede wszystkim, Konstytucja RP, a dokładnie jej 54 Artykuł gwarantujący wolność wyrażania swoich poglądów.

Biorąc pod uwagę powyższe, nie pozwolę na dalsze szykanowanie mojej córki i jakiekolwiek próby godzenia w jej godność osobistą spotkają się z moją natychmiastową reakcją w postaci użycia wszelkich instrumentów prawnych służących do ochrony zdrowia i wartości reprezentowanych w mojej rodzinie.

Życzę, jako mieszkaniec (podatnik i wyborca) Gminy Serock rozwiązania bieżących, istniejących problemów organizacyjnych i edukacyjnych, z którymi boryka się Państwa Placówka - jest i ich wystarczająco dużo aby nie generować sztucznie nowych. Proszę pamiętać, że szkoła jest dla dzieci a nie odwrotnie!


                                                                                                          Z poważaniem,

                                                                                                          Witold Wujkowski

poniedziałek, 17 lutego 2014

Czego oczekuje polski pracownik?

Niniejszym wpisem chciałbym rozpocząć w tym miejscu publikację treści znalezionych w trkacie prowadzonej przeze mnie kwerendy źródłowej. Ze względu na to, że czas aby książka wróciła do właściciela, a ja wyjątkowo upodobałem sobie w niej dwa fragmenty, postanowiłem gdzieś je zapisać. To miejsce wydało mi się nad wyraz właściwym.


„Polscy pracownicy oczekują wyrazistego pełnienia przez przełożonych ról kierowniczych i posługiwania się władzą formalną (m.in. poleceniami i zakazami). Chcą jednak, by stosowanie tych formalnych uprawnień było logiczne i sprawiedliwe, czyli oparte na jasnych regułach. Nie oznacza to bynajmniej braku samodzielności i inicjatywy. Przeciwnie, szwedzcy pracodawcy są jak najlepszego zdania o pomysłowości, inteligencji i samodzielności polskich pracowników oraz doceniają naszą zdolność do improwizacji. Przekonali się jednak, że punktem wyjścia dla nich musi być kierunek wskazany przez przełożonego i wyraźnie wskazane przez niego reguły gry, które pozwalają odróżnić zachowania pożądane od niepożądanych i związany z tym wymiar nagród i kar.” 


„Aby zmniejszyć i zneutralizować zasoby biurokratycznej głupoty, wielkie organizacje przechodzą radykalne procesy restrukturyzacji – zmniejszenia liczby szczebli hierarchicznych (z kilkunastu do kilku); decentralizacji, czyli przekazania znacznych uprawnień na niskie szczeble; upowszechnienia dostępu do informacji (tajność najczęściej służy ukryciu głupoty); uelastycznienia struktur dostosowujących się do zmiennych zadań. Warunkiem powodzenia tych wszystkich przedsięwzięć jest jednak zaludnienie nowych struktur dobrze wykształconymi, kompetentnymi ludźmi, którzy wspólnie przestrzegają pewnego kodeksu norm etycznych i tak samo rozumieją i akceptują misję organizacji. Ludzie ci muszą mieć jasno określone zadania, z których są precyzyjnie rozliczani. Niby tak mało, a aż tak dużo…”

Obydwa przytoczone cytaty pochodzą z publikacji prof. Andrzeja K. Koźmińskiego zatytułowanej "Koniec świata menedżerów" wydanej w 2008 r. nakładem Wydawnictw Akademickich i Profesjonalnych.

Zakładam, że moje badania wykażą w jaki sposób polscy menedżerowie mogą sprostać tym oczekiwaniom.