czwartek, 2 października 2014

Hey, Teachers, keep your hands away from my child


Do
Dyrektora SP w Jadwisinie
Pani Marii Jacak 
oraz Rady Pedagogicznej 
ww placówki oświatowej


            Szanowna Pani Dyrektor, Szanowni Państwo,

Powodem mojego listu skierowanego do Państwa a także do wiadomości Organu Prowadzącego, właściwego dla Państwa placówki szkolnej, tj. Włodarzy Miasta i Gminy Serock, są wydarzenia, które miały miejsce w trakcie wyborów do Szkolnej Rady Samorządu Uczniowskiego (proszę mieć na uwadze, że Samorząd stanowi cała społeczność uczniowska a zapisy traktujące o sposobie wyłaniania reprezentantów tej społeczności powinny znajdować się w regulaminie tego organu, niestety nie dostępnym na stronach internetowych szkoły, pytanie czy istniejącym?).

Moja córka – Olga Apolonia Wujkowska, uczennica klasy V, wybrana na przewodniczącą samorządu klasowego przez koleżanki i kolegów, sprawę wyborów do władz samorządowych na poziomie szkolnym potraktowała bardzo serio. Wyrazem jej dojrzałości był merytorycznie niepodważalny, samodzielnie opracowany i właściwie jedyny program wyborczy (kserokopia w załączeniu). Poza programem Olga przygotowała kampanię wizerunkową - wesołe plakaty z jej podobizną i imieniem zachęcające do głosowania oraz kolorowe, owocowe cukierki, którymi częstowała na korytarzu rówieśników. Wszystkie plakaty zostały rozwieszone po uprzednim uzyskaniu zgody od opiekuna samorządu a zarazem wychowawcy klasy, Pana Piotra Plechawskiego. Wyboru miejsc na powieszenie plakatów Olga dokonała w uzgodnieniu z Paniami Woźnymi oraz Opiekunem Świetlicy. Odpowiedzią na zdjęcie plakatów przez Panią, Pani Dyrektor, pomimo tego, że była Pani świadkiem ich zawieszania, była torba cukierków, na które Olga przeznaczyła swoje kieszonkowe. To znowu spotkało się z krytyką, wyrażoną przez Panią i innego nauczyciela, w komentarzach mówiących, że głosów nie kupuje się cukierkami. Macie Panie rację, głosów nie kupuje się, ale takimi drobnymi gestami zdobywa się sympatię a poza tym jest to na pewno miły, ciekawy i nietuzinkowy akcent w codziennym życiu na szkolnym korytarzu. Namawianie innych dzieci do konkurowania z Olgą po upływie czasu jaki miał być przeznaczony na kampanię uważam również za nie na miejscu. Odnoszę wrażenie, że wystraszyły się Panie jedenastolatki, która wykazała się dojrzałością i zrozumieniem zasad oraz procedur demokratycznych na poziomie przewyższającym niejedną osobę dorosłą. Ingerencję ciała pedagogicznego w sposób przeprowadzania wyborów i manipulowanie składem Rady Samorządu odbieram jako zamach na wartości demokratyczne, których zakładam szkoła powinna być nośnikiem. Odpowiedzią, żartobliwą, na zachowanie i uszczypliwe komentarze ze strony dorosłych pod adresem mojej córki było wręczenie mojemu dziecku, przeze mnie, płyty-symbolu walki o wolność słowa i przekonań jaką jest płyta „The Wall” zespołu Pink Floyd. Fragment tekstu jednego z utworów, w postaci elektronicznej, wysłałem do córki jako wstęp do dyskusji o systemach totalitarnych, bohaterskich postawach osób, które za walkę z takimi systemami oddawały życie i w reszcie upadku tychże systemów. Po dyskusji Olga podjęła decyzję o powieszeniu na tablicy ogłoszeń fragmentu piosenki, swoistego protest songu. Decyzja uzyskała moją aprobatę.

TAK, zezwoliłem na powieszenie tego tekstu na tablicy ogłoszeń. Nie widzę niczego złego w propagowaniu myśli i idei, które towarzyszyły uroczystościom obalania Muru Berlińskiego. Olga ma prawo do wyrażania własnych myśli i poglądów. To prawo daje jej nazwisko, które nosi, członkowie mojej rodziny, którzy oddali życie czy to w Niemieckich Obozach Zagłady (Dachau) czy też w Powstaniu Warszawskim, czy szykany, które dotykały mnie ze strony organów władzy w PRL. To prawo daje jej przede wszystkim, Konstytucja RP, a dokładnie jej 54 Artykuł gwarantujący wolność wyrażania swoich poglądów.

Biorąc pod uwagę powyższe, nie pozwolę na dalsze szykanowanie mojej córki i jakiekolwiek próby godzenia w jej godność osobistą spotkają się z moją natychmiastową reakcją w postaci użycia wszelkich instrumentów prawnych służących do ochrony zdrowia i wartości reprezentowanych w mojej rodzinie.

Życzę, jako mieszkaniec (podatnik i wyborca) Gminy Serock rozwiązania bieżących, istniejących problemów organizacyjnych i edukacyjnych, z którymi boryka się Państwa Placówka - jest i ich wystarczająco dużo aby nie generować sztucznie nowych. Proszę pamiętać, że szkoła jest dla dzieci a nie odwrotnie!


                                                                                                          Z poważaniem,

                                                                                                          Witold Wujkowski