sobota, 17 listopada 2012

Paradoks kłamcy





Zdanie „Ja teraz kłamię” od ponad dwóch tysięcy lat wzbudza niepokój wśród filozofów (Wawrzyniak J., 2011).
Mnie nie ono może nie tyle niepokoi co inspiruje do pogłębiania wiedzy.

Pierwszy raz z antynomią kłamcy zetknąłem się w na pozór płytkiej komedyjce Olafa Lubaszenki E=mc2. Komedyjka wcale nie trzeciorzędna a raczej całkiem przyzwoite rodzime kino z doskonałą obsadą i przemyconymi kilkoma głębszymi przesłaniami (poszukajcie J). Po raz drugi do tej logicznej perełki wracam po dziesięciu latach pod wpływem wykładu prof. W. Gasparskiego.

O ile przyznam się, że podzielam zamiłowanie ‘Ramzesa’ (do nauki oczywiście) o tyle dowód prawdziwości wyprowadzonego (w 1931) przez Kurta Gödla wniosku nazywanego też twierdzeniem o niedowodliwości niesprzeczności pozostawiam bardziej matematycznym umysłom. Tym bardziej humanistycznym polecam artykuł Jana Wawrzyniaka opublikowany w kwartalniku filozoficznym „Analiza i Egzystencja”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz